Recenzja filmu

Lokatorka (2004)
Shainee Gabel
John Travolta
Scarlett Johansson

Przyjaźń w Nowym Orleanie

Gdy przed obejrzeniem przeczytałem opis i obsadę filmu (Travolta z Johansson), pomyślałem, że będziemy mieli do czynienia z kopią świetnego filmu z dorobku pani Johansson "Między słowami".
Gdy przed obejrzeniem przeczytałem opis i obsadę filmu (Travolta z Johansson), pomyślałem, że będziemy mieli do czynienia z kopią świetnego filmu z dorobku pani Johansson "Między słowami". Takie zabiegi przeważnie kończą się klapą, a film szybko znika z pamięci widzów, więc dużych oczekiwań nie miałem. Pursy, nastolatka wychowywana przez babcię, przyjeżdża na pogrzeb matki, Lorraine, która opuściła ją w dzieciństwie. Na pogrzeb nie zdąży, jednak w domu matki poznaje jej dwóch przyjaciół, którzy jak się później okaże odmienią jej życie. Początkowo Pursy lekceważąco traktuje Bobbiego i Lawsona, uważa ich za zupełnie bezwartościowych alkoholików, czemu daje wyraz w swoich, czasami bardzo dowcipnych docinkach. Ogólnie dialogi są mocną stroną filmu, czasami zabawne, czasami gorzkie i ostre, czasami mądre i inteligentne dobrze oddają charakter mieszkańców Nowego Orleanu, w którym dzieje się akcja. Nie dostrzegam w nich żadnej pozy, ani tego, że próbują uczynić film mądrzejszym niż jest naprawdę, tak jak uważają niektórzy na forum. Wspólnie z córką tajemniczej Lorraine poznajemy stopniowo prawdziwe osobowości i historie dwójki głównych bohaterów, profesora literatury i jego asystenta. Cyniczni, zgorzkniali, czasami chamscy i niekulturalni, a przede wszystkim lubiący zaglądać do kieliszka bohaterowie zjednują sobie sympatię, zarówno widza jak i Pursy, ich po prostu nie da się nie lubić, mimo wielu wad. Jak już pisałem podchodziłem do tego filmu bez większych oczekiwań, więc pozytywnie mnie zaskoczył. Najbardziej zachwycił mnie John Travolta, którego nie wyobrażałem sobie w takiej roli, jednak poradził sobie z tą łatwą do przekoloryzowania postacią. Za to Gabriel Macht raczej średni, zupełnie bez emocji i doświadczenia, jakim dysponuje Travolta, a scena, w której Lawson opowiada Pursy o powodach przenosin do Nowego Orleanu jest chyba najgorszą i najbardziej sztuczną w filmie. Jednak jego gra nie przeszkadzała w dobrym oddaniu relacji między dwójką przyjaciół - pijaków, ale również romantyków i intelektualistów, którzy zarażają swoją pasją nastoletnią, egoistyczną ignorantkę, jaką była Pursy. Z przyjemnością oglądamy jej przemianę w odpowiedzialną i mądrą, umiejącą wybaczać kobietę, która pomimo wielu krzywd wyrządzonych jej przez rodziców potrafi odnaleźć szczęście przy boku swojego ojca, dzięki czemu spełnia jego największe marzenie. Cała ta historia brzmi nieco ckliwie, sztucznie i jest zupełnie pozbawiona oryginalności, jednak ważne jest tu wykonanie filmu, cała jego atmosfera i lekkość, z jaką opowiedziano tą sztampową historię. Bardzo dobra realizacja i klimat tego filmu sprawił, że nawet typowo melodramatyczne sceny oglądałem bez żadnego zażenowania, a to w mojej ocenie duży plus dla filmu. Kolejny plus należy przyznać muzyce, która w znacznej mierze wpływa na tworzenie klimatu. Dużo jest w filmie ujęć przedstawiających grające w klubach zespoły, miłośnicy muzyki country oraz nowoorleańskiego jazzu powinni być zachwyceni. "Lokatorka" jest godnym polecenia filmem szczególnie dla tych, którzy lubią niespieszne tempo narracji i bardziej gustują w nastrojowych dialogach, niż błyskotliwej fabule.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Dostrzeż to, co niedostrzegalne, a zaczniesz pisać" Niebanalny i subtelny film o odnajdywaniu siebie i... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones