A „Historia małżeńska”? A „Jojo Rabbit”?:) Chyba nie powiedziała ostatniego słowa jako aktorka:)

Też bym chciał, żeby Scarlett grała w bardziej ambitnych filmach. Filmy marvelowskie jeszcze jakoś przeboleję, ale taka "Ostra noc" to była dla mnie totalna porażka. A widziałaś "Pod skórą"?

Przecież gra w ambitnych ;) Ostatnie dwa właśnie takie były. Teraz mała przerwa na blockbuster, animacje i może jakiś horror, a potem pewnie znowu wleci jakiś ambitny ;)

Ogólnie Scarlett to bardzo dobra aktorka. I jest dla niej nadzieja . "Historia małżeńska "czy "Jojo Rabbit "i dwie nominacje do Oscara mówią same za siebie . Dziewczyna przestaje marnować talent, który ma i to bardzo duży. W filmach Marvela Scarlett gra dobrze ale też nie ma się co oszukiwać nie bardzo miała co tam grać, bo wątek jej postaci zawsze był na poboczu. Głównie miała tam ładnie wyglądać. "Pod skórą "widziałam i dość dziwny film . Jak dla mnie własnie Scarlett była w nim największym atutem. Chociaż jak dla mnie "Pod skórą "znacznie lepszy niż "Ostra Noc "i "Lucy " .

Teraz jest zdecydowanie lepszą aktorką niż kiedyś. Owszem grywa w blockbusterach jak Avengers czy akcyjniakach, ale oprócz tego pojawia się również w bardziej ambitnych filmach jak Ona czy Jojo Rabbit. I to właśnie pokazuje jak świetną aktorką jest, bo potrafi odnaleźć się w każdym gatunku filmowym, a nie jest przypisana tylko do jednego konkretnego np. dramatu.
A co do wyglądu to no cóż dla mnie wciąż prezentuje się przepięknie ;)

Masz racje "Historia małżeńska "czy "Jojo Rabbit "to jej najlepsze filmy . Pokazują ze , Scarlett nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa jako aktorka i od lat czekała na rolę swojego życia. Wcześniej to jej najlepsze rolę to te w filmach "Między słowami "i "Wszystko gra ". Zawsze uważałam ja za dobrą aktorkę ale ładnie się rozwinela jak widać. Co do urody ja zawsze uważałam ja za piękną kobietę, ale jakoś uważam ze bardziej jej do twarzy w dłuższych włosach. Jakoś dodają jej wdzięku. Ale to kwestia gustu;

Zdecydowanie lepiej wyglądała w długich włosach.

W Między słowami oraz Wszystko gra zagrała świetnie, ale wtedy nie była traktowana jako gwiazda, nawet do roli Czarnej Wdowy była brana jako druga. A teraz to pierwszoligowa aktorka, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jedna z najlepszych obecnie. Każdy by chciał ją w swoim filmie, bo gwarantuje wysoki poziom.

Masz racje . Ogólnie Scarlett od zawsze była jedną z najlepszych aktorek młodego pokolenia i trzeba przyznać, że miała dziewczyna szczęście do filmów. Juz w filmach "Między słowami ","Dziewczyna z perła "czy "Wszystko gra "i "Lokatorka "grała nie tylko rewelacyjnie lecz bardzo dojrzale jak na swój wiek. Poza tym co by nie mówić gra w Marvelu uczyniła z niej gwiazdę i pomogła przeskoczyć do wyższej ligi. Wcześniej mimo że, filmy ze Scarlett były świetne i nie zagrała w niczym złym to często obsadzano ja patrząc głównie na jej niezwykła urodę bo to piękna kobieta jest ,a widać ze czekała na rolę swojego życia. Właśnie rola Czarnej Wodowy uczyniła z niej gwiazdę. Przyniosła duża popularność i sławę. Ogólnie tez uważam, że teraz jest lepsza aktorka niż kiedyś i myślę że ,najlepsze rolę jeszcze przed nią i mam nadzieje ,ze doczeka się jeszcze tego Oscara dziewczyna. Mój post bardziej dotyczył tych lat 2014-2018 kiedy Scarlett grała głównie w Marvelu. Wtedy ostatnie ambitne filmy z jej udziałem to były "Don Jon "i "Pod skórą " . W miedzyczasie jedynym ambitniejszym filmem z jej udziałem był "Ave Cezar "gdzie niestety było jej bardzo mało. Ciesze się, że ostatnie filmy z udziałem Scarlett pozwalają jej się wykazać bo chociaż Lubie ja w roli Czarnej Wdowy, to uważam że ta rola nie ukazuje w pełni jej talentu, zwłaszcza ze zawsze była raczej na drugim planie ,chociaż Scarlett była jak zwykle cudowna w tej roli. Na szczęście teraz w końcu doczekaliśmy się filmu osobnego o tej postaci i będziemy mogli zobaczyć wiecej Nataszy w wykonaniu Scarlett. Jednak jak widać kariera Scarlett ma się lepiej niż kiedykolwiek i oby dalej był taki poziom jak nie lepszy; Stanowczo jest jedną z najlepszych aktorek i obyśmy doczekali się więcej wspanialych filmów z nią;

Twarz jest najważniejsza.

Stąd celne, acz wulgarne określenie: "fajna dupa z twarzy", czy bardziej subtelne: "w oczach tkwi siła duszy"; związki frazeologiczne: "patrzeć na kogoś wilkiem", "źle jej/jemu z oczu patrzy", czy brytyjskie "stupid faces".

Angielka Naomi Campbell zapytana swego czasu, co dyskwalifikuje dziewczyny już na wejściu w jej agencji modelek, odpowiedziała bez wahania - „głupie twarze”.
Figura, sylwetka, to pewien standard poniżej którego dziewczyna zejść, nie może jeśli chce być zawodową modelką, ale głupia twarz, puste spojrzenie, matowe oczy, za którymi nie kryje się nic - to jest najgorsze.

Oczywiście jest też powiedzenie "nie oceniaj po okładce" i ono też jest prawdziwe.
Ale jeśli twarze coś ukrywają, to już prędzej inteligencję. Głupota jest naoczna.

Z drugiej strony na tzw. tajemnicę też nie wolno się nabierać, bo kończy się to refleksją: "Zakochałem się w tobie, bo myślałem, że jesteś tajemnicza, a ty miałaś depresję, jak twoja matka":-)

Prawdziwe pole minowe!

https://www.youtube.com/watch?v=r0137Rlf7c4